Niedawno rozstrzygnięto przetarg na sprzedaż byłej świetlicy wiejskiej w Wardyniu Górnym. Nowi właściciele już planują dalsze inwestycje w gminie Połczyn-Zdrój. Przekonały ich walory okolicy i fachowa współpraca z Urzędem Miejskim.
Nieruchomość powiększoną o sąsiednią działkę nabyli wspólnie Bartosz Bator i Wojciech Skrobisz, zamieszkali na stałe w stolicy, zaś zawodowo przebywający za granicą. Pan Wojciech z zawodu jest dyplomatą, zaś Pan Bartosz adwokatem. Obaj oprócz tego inwestują w nieruchomości.
– Co do Wardynia, to pierwotnie zakładaliśmy tylko prywatny dom, ale teraz poważnie zastanawiamy się by przez jakąś część roku prowadzić pensjonat, czy agroturystykę. Powoli rodzą się też w głowie kolejne pomysły na działalność w Połczynie i okolicy. Uważamy, że okolica ma do tego potencjał – zauważa Bartosz Bator.
– Bardzo się cieszę, że nasza gmina i nieruchomości prezentowane m.in. na stronie internetowej http://investinpolczyn.pl/ wzbudzają zainteresowanie inwestorów – komentuje Burmistrz Sebastian Witek. – Cały czas zapraszamy nowych i podkreślamy nasze największe atuty, którymi są nieskażona przyroda, korzystne ceny, bliskość morza, liczne szlaki rowerowe i niespotykana liczba długowiecznych mieszkańców. Szukamy zarówno inwestorów niewielkich, jak i całkiem dużych, którzy zrealizują w gminie np. wysokiej klasy hotel z basenem i SPA, czy park rozrywki. Chcemy, by powstawały nowe miejsca przyciągające turystów i dające pracę. Nie bez znaczenia jest zarobek miejscowych kooperantów, którzy uczestniczą w budowach i remontach, a później w łańcuchu dostaw.
Jak swoje motywy inwestycyjne wyjaśniają kupujący?
– Choć o Połczynie-Zdroju słyszeliśmy, odwiedzaliśmy wcześniej to nie zakładaliśmy przeprowadzki tutaj – tłumaczy Bartosz Bator. – Pracując na co dzień w Warszawie nasze poszukiwania w pierwszej kolejności koncentrowały się wokół stolicy. Kolejne propozycje nie spełniały naszych oczekiwań a obszar poszukiwań się rozszerzał. Dodatkowo, z uwagi na Covid, pracując zdalnie doszliśmy do wniosku, że możliwa jest aktywność zawodowa z niemal każdego miejsca na świecie. W pierwszej kolejności poszukiwaliśmy dworu, albo parku podworskiego. Tak natrafiliśmy na ogłoszenie ładnego dworu w okolicach Połczyna-Zdroju. Choć ostatecznie nie kupiliśmy go, to władze miasta zainteresowały nas inną ofertą. Okazało się, że budynek odpowiada naszym oczekiwaniom i po kilku tygodniach stanęliśmy do przetargu, który wygraliśmy.
Chęć opuszczenia Warszawy dojrzewała w nas od dawna. Po latach studenckich, które wspominamy bardzo dobrze, stolica zaczęła być męcząca. Chodzi tu nie tylko o tempo życia, narzucone tempo i oczekiwania stałej dostępności i dyspozycyjności. Wyzwaniem zaczął być hałas, tzw. szum miejski oraz zanieczyszczenie powietrza, które nie pozwalają na regenerację po ciężkiej pracy.
Połczyn-Zdrój ze swoim położeniem wśród wzgórz i jezior, wszechobecną ciszą i spokojniejszym, kurortowym trybem życia jest dobrą odpowiedzią na nasze oczekiwania. Budynek starej szkoły leży niedaleko miasta, a jednocześnie otaczają go pola i lasy. Gwarantuje ciszę, ciemne niebo nocą, niezanieczyszczone zbędnym światłem miasta. Niedaleko przebiega nowa inwestycja rowerowa, w okolicznych lasach można jeździć rowerami, spacerować. Nie jest też daleko nad morze. Poza tym oceniamy wysoko potencjał uzdrowiska i okolic. Wreszcie nasze dotychczasowe doświadczenia pokazały że wciąż zbyt rzadko władze lokalne są pomocne. W przypadku Połczyna było inaczej. To od razu zwróciło naszą uwagę i wpłynęło na decyzję.
Liczymy, że goście, których zamierzamy zapraszać do Wardynia Górnego docenią te atuty i polubią połczyńskie tak jak my.
Gmina Połczyn-Zdrój serdecznie zaprasza kolejnych inwestorów. Więcej ofert na: http://investinpolczyn.pl/
